10 sierpnia 2011

Dziesięć drużyn, o których istnieniu możesz nie wiedzieć (cz. 2)

Nie zawaham się użyć stwierdzenia, że kluby futbolu amerykańskiego wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu. Co jakiś czas kolejne regiony stają się bogatsze o nowo zawiązujące się drużyny, które za cel stawiają sobie propagowanie tego sportu w okolicy.


Poniżej przedstawiam kolejne pięć drużyn futbolu amerykańskiego, o których istnieniu mogliście nie wiedzieć.


Oto pięć drużyn futbolu amerykańskiego w Polsce, o których być może wcześniej nie słyszałeś:


Wild Panthers Brzeg - powstały w 2009 roku klub futbolu amerykańskiego, który nie występuje jeszcze w żadnej lidze pod banderą PZFA. Wild Panthers to - jak na razie - jedyny przedstawiciel województwa opolskiego na futbolowej mapie Polski.

AZS Ravens Rzeszów - to pierwszy w województwie podkarpackim klub futbolu amerykańskiego. Teoretycznie dobrze, że powstał w stolicy tegoż województwa, bo jest to bez wątpienia szansa na większe zainteresowanie tym sportem. Póki co Kruki nie odnoszą większych sukcesów, ale uczą się na własnych błędach, które popełniają w sparingach i być może już za kilka lat będą w krajowej czołówce.

Silvers Olkusz - istny bobas na polskiej ziemi. Drużyna została założona 19 maja 2011 roku. To już czwarta ekipa z Małopolski, a zarazem najbardziej wysunięta na północ tego regionu. Patrząc, z jakim zapałem pomysłodawcy rozwijają ten projekt mam nieodparte wrażenie, że już niedługo może dojść do prawdziwej walki z przedstawicielami Krakowa w tej dyscyplinie.

Blackbirds Suszec - kolejne niemowlę nadwiślańskiego futbolu. Blackbirds to drużyna stworzona w lutym tego roku i dopiero gromadzi wokół siebie wiernych fanów. Konkurencja w województwie śląskim jest na prawdę duża, bo oprócz ekipy z Suszca jest jeszcze sześć drużyn, ale myślę, że i zapotrzebowanie na kolejne kluby również nie jest małe.

Butterflies Końskie - bezpośredni konkurent kieleckich Scyzorów, ale myślę, że drużyna z Kielc o prym w regionie nie musi się martwić, bo albo Butterflies zapomnieli o internecie, albo rozwijają się w iście ślimaczym tempie.